Powered By Blogger

piątek, 2 sierpnia 2013

Piątkowe wieczorne bieganie

Po dwóch dniach przerwy przyszedł czas na drugi dzień treningowy w tym tygodniu. Rozpoczynający weekend zapowiada się na równie ciepły jak poprzedni i już dzisiaj temperatura w godzinach popołudniowych sięgała 30 stopni. Po powrocie z pracy poczekałem kilka godzin aż się troszkę ochłodzi, ale niestety o 19 temperatura spadła jedynie o 2 kreski, a więc chcąc nie chcąc trening rozpocząłem.

Dzisiaj dystans nieco krótszy od tego wtorkowego, ale też jak na moje warunki i możliwości całkiem niezły. W czasie 60 minut i 29 sekund pokonałem dystans blisko 9 kilometrów spalając jednocześnie 784,6 kcal. Bieg dzisiejszy nie należał do szczególnie trudnych, chociaż nagrzane powietrze dawało trochę znać o sobie. Nie odczuwałem żadnego dyskomfortu wynikającego z bólu stawów czy mięśni, a koszulka funkcyjna ograniczała uczucie pocenia się.

Rozpocząłem kolejny miesiąc mojego biegania, a więc czas na krótkie podsumowanie miesiąca lipca. Niestety głównym problemem w minionym miesiącu był brak regularności w bieganiu, co sprawiło, że ubytek wagi był nieznaczny i wyniósł niecałe dwa kilogramy. W ciągu całego miesiąc udało mi się zrealizować tylko 6 dni treningów, a niezbyt dobrym wytłumaczeniem jest choroba z początku lipca. Miesiąc zakończyłem mocnym akcentem, czyli wtorkowym biegiem na 12 kilometrów, który to dystans pokonałem w czasie 81 minut. Kolejny miesiąc letni rozpoczęty, a więc czas na popracowanie nad regularnością treningów. Podkreślę tutaj, że w dniach 22.08 do 28.08 wybieram się na pieszą pielgrzymkę na Jasną Górę, czyli około 80 km pieszo w jedną stronę.

1 komentarz:

  1. Pielgrzymka to dobra okazja, żeby zrzucić kilka zbędnych kilogramów. Niemal cały dzień marszu, mniej posiłków i efekt murowany.

    OdpowiedzUsuń