Urodzinowe zakończenie XI tygodnia treningowego

12 styczeń to dzień moich kolejnych urodzin, tym razem już 31. Najlepszym więc prezentem jaki mogłem sobie sprawić to oczywiście bieganie, a że właśnie dziś przypadł w planie ostatni dzień XI tygodnia planu treningowego oczywiście pomogło mi ten prezent sobie zafundować. Zgodnie z planem na dzisiaj czekało mnie 50 minut biegu. Pogoda za oknem iście zimowa, na termometrze - 4 stopnie i padający śnieg. Oczywiście taka pogoda nie mogła przeszkodzić w realizacji dzisiejszego treningu. Miała ona jednak wpływ na jakość i szybkość biegu. Chodniki pomimo że regularnie odśnieżane dość szybko zasypywał śnieg, pod którym kryła się warstwa lodu, a dodatkowo w oczy zacinał padający śnieg, który momentami niemal całkowicie ograniczał widoczność. Mimo tych niezbyt sprzyjających warunków atmosferycznych udało mi się w ciągu 52 minut i 13 sekund pokonać dystans 5,29 km  spalając 646,4 kcal ( wyniki te podaję zgodnie ze wskazaniami krokomierza, ale śledząc trasę biegu muszę przyznać, że dystans ten był trochę dłuższy ).

Zauważyłem, że na moim blogu błędnie wskazane są daty kolejnych wpisów odnoszących się do mijającego właśnie tygodnia. Otóż zgodnie z planem w tym tygodniu wykonałem 4 dni treningowe w poniedziałek, wtorek, czwartek i sobotę. Plan dopuszczał również możliwość dołożenia w tym tygodniu piątego dnia treningowego, który od przyszłego tygodnia będzie już obowiązkowy. Zamierzałem już w tym tygodniu dołożyć ten piąty dzień, ale nie wyszło.

Do zakończenia 12 tygodniowego planu treningowego pozostał już tylko tydzień XII, który rozpocznę w poniedziałek i po jego zakończeniu zaprezentuję w przyszłą niedzielę jego podsumowanie, zaprezentuję efekty oraz kolejny plan, który zacznę realizować po tygodniu odpoczynkowym.

Dziękuję wszystkim, którzy odwiedzają mojego bloga, komentują, dodają otuchy, mobilizują i udzielają różnych wskzówek. Dzięki Wam trud walki z nadwagą jest o wiele mniej odczuwalny.