Pogoda niestety wciąż nie rozpieszcza biegaczy - niemal codziennie padający deszcz, częste i gwałtowne burze, chłodne poranki. Tydzień treningowy zamierzałem rozpocząć wczoraj i nawet wstałem przed godziną 5 rano, ale niestety padał deszcz i było dość chłodno, a więc z mojego zamiaru niewiele zostało i wróciłem do łóżka. Również dzisiaj rano wstałem wcześniej i za oknem ponownie ujrzałem jesienny krajobraz, no i jak nietrudno się domyślić ciepłe łóżeczko okazało się pokusą niedoprzezwyciężenia.
Jednak chęć biegania i wyrzuty sumienia okazały się na tyle silnym mobilizatorem, że pomimo padającego deszczu postanowiłem po pracy odbyć trening biegowy. W czasie 42 minut i 26 sekund pokonałem dystans ponad 7 kilometrów spalając przy okazji 531,1 kcal.
Nowy tydzień treningów biegowych mogę więc uznać za rozpoczęty i mam nadzieję, że pomimo wciąż niesprzyjających warunków pogodowych uda mi się zrealizować minimum 4 dni treningowe. Tym bardziej, że po dzisiejszym treningu biegowym moje samopoczucie znacznie się poprawiło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz