Trening rozpocząłem o godzinie 08:30, czyli pół godziny po
przebudzeniu. Warunki do biegania wręcz idealne: termometr wskazywał 19 stopni,
za oknem świeciło słońce, wiał lekki i orzeźwiający wiatr, a do tego po nocnych
opadach deszczu nie było mowy o rozgrzanych chodnikach czy zakurzonych terenach
wokół boisk treningowych.
Podczas dzisiejszego biegu w czasie 49 minut i 15 sekund
pokonałem dystans niemal 8 kilometrów spalając przy tym 640,3 kcal. Dzisiejszy trening
nie należał do zbyt ciężkich, gdyż w takich warunkach pogodowych biega się dość
swobodnie.
Podsumowując mijający tydzień muszę przyznać, że nie mogę
się pochwalić spadkiem kolejnego kilograma na wadze. Podczas tego tygodnia
wykonałem łącznie 3 treningi ( 27 minut 16 sekund i 43 minuty i 02 sekundy oba
w temperaturze 30 stopni oraz 49 minut i 15 sekund – dzisiaj ). Najwyższy czas
większą wagę przykładać do zasad żywieniowych bo z regularnością treningów jest
coraz lepiej.
Założenia na najbliższy tydzień to :
- zrealizowanie 4 treningów – będzie to maksimum ponieważ od
piątku 19.07. do poniedziałku 22.07 – będę na wyjeździe służbowym i raczej
trudno będzie tam zrealizować treningi,
- każdy z treningów o czasie nie krótszym niż 45 minut,
- treningi realizować dopiero wieczorem, gdyż te
popołudniowe w temperaturze 30 stopni są zbyt męczące.
w niedzielę o 8:30 to ja jeszcze odsypiam weekendowe imprezki ;-) ale podziwiam twoje zaparcie
OdpowiedzUsuńSkoro w tym tygodniu nie było dobrego wyniku w postaci ubytku masy ciała to dowód na to, że więcej samym treningiem trudno będzie zdziałać, a więc powinieneś pomyśleć o jakiejś diecie dobrze zbilansowanej.
OdpowiedzUsuńPowodzenia !
OdpowiedzUsuń