Z bieganiem jest jak hm ... z czytaniem interesującej książki czy rozmową z ciekawą osobą: zaczynasz czytanie bądź rozmowę, zakładasz że poświęcisz na to jakiś czas, a później okazuje się, że ten czas znacznie przekroczyłeś. Po wczorajszym treningu biegowym postanowiłem, że dzisiaj zrobię relaksacyjną kilkunastominutową przebieżkę, a wyszedł mi z tego trening biegowy dłuższy od wczorajszego. Czy też Wam się tak zdarza ?
Najprawdopodobniej wpływ na długość dzisiejszego biegu miała znakomita pogoda, na termometrze 16 stopni, bez opadów. Początek treningu o godzinie 18:00. W czasie 56 minut i 28 sekund pokonałem dystans niemal 8 kilometrów spalając przy tym 731,2 kcal. Bieg początkowo troszkę trudny, gdyż czułem w nogach wczorajszy trening, ale z czasem było coraz przyjemniej.
Pogoda na pewno zrobiła tutaj swoje. Zdeccydowanie nie chce się siedzieć w domu :))
OdpowiedzUsuńdokładnie tak, ale dzisiaj już sobie zrobiłem dzień przerwy, żeby nie przegiąć.
Usuńwidzę, że jednak przerwa przeciągnęła się do dwóch dni ;-) A nie lepiej trenować systemem dzień treningowy - dzień przerwy - dzień treningowy - dzień przerwy dzień treningowy - dzień przerwy, tak żeby po każdym treningu organizm miał czas na regenerację ?
Usuńkrótka przebieżka ? 8 kilometrów ? masz rację, że czasem plan bierze w łeb, gdy warunki są sprzyjające, a wręcz zachęcają do dłuższych dystansów.
Usuń