Po chorobie już nie ma śladu, a więc najwyższy czas na rozruch. Na początek bardzo pracowita sobota, a już od dzisiaj początek sezonu rowerowego, czyli rowerowych dojazdów do pracy. Dziennie w obie strony pokonuję dystans nieco ponad 20 kilometrów, a droga w jedną stronę w zależności od pogody zajmuje mi około 30 minut. Dzisiaj niestety droga powrotna nie należała do zbyt przyjemnych z powodu silnych porywów wiatru, ale w myśl powiedzenia "co nas nie zabije to nas wzmocni" udało mi się dotrzeć do domu.
Oprócz jazdy na rowerze czeka mnie jeszcze kilkukilometrowy spacer po mojej miejscowości, co wiąże się z moimi obowiązkami, ale nie ukrywam, że chciałbym już w tym tygodniu powrócić do treningów biegowych i jednak od początku rozpocząć 12 tygodniowy plan treningowy. Niestety przerwa w treningach trwała zbyt długo, aby zacząć realizację kolejnego tygodnia treningowego, więc najlepiej zrealizować cały plan od początku.
I jak postępy po przerwie?
OdpowiedzUsuńNiestety jeszcze nie wróciłem bo jeszcze miałem drobne problemy ze zdrowiem i trochę brak czasu, ale myślę, że od jutra już zacznę realizację planu 12 tygodniowego.
UsuńMam małe pytanie. Trenuje dużo na siłowni, ale mało biegam. Preferuje raczej rolki. W tej chwili jestem chora.. Po chorobie chciałabym zacząć biegać. Mogę prosić jakieś wskazówki na temat tego jak zacząć biegać po chorobie? Organizm będzie jeszcze osłabiony i spadnie forma, a nie chciałabym robić tego nieumiejętnie
OdpowiedzUsuńZapraszam w wolnej chwili do mnie http://pursuitofhappinespodrekezesportem.blogspot.com/
Pozdrawiam :)
Najważniejsze to zbytnio nie szaleć po przerwie. Najlepiej zacząć od marszobiegów, czyli odcinków marszu przeplatanych z odcinkami lekkiego biegu. Systematycznie zwiększać długość czasu lekkiego biegu. Ważne, żeby obciążenia zwiększać systematycznie, a najważniejsze to wsłuchać się w organizm. Jeśli daje nam znaki w postaci zadyszki, kolek, bólu stawów czy mięśni to znak, że trochę za ostro trenujemy.
UsuńZ tymi powrotami to zawsze jest problem, bo nie wiadomo kiedy można zwiększyć tempo czy dystans.Głowa mówi "okej", a ciało nagle "niet". To wyczucie warte jest czasem sporo :)
OdpowiedzUsuńJa miałem zabieg na kolano i powrót do biegów zajął mi prawie rok. Jednak taka blokada psychiczna jest i ciężko zdecydować kiedy można coś szybciej.
OdpowiedzUsuńFajny, ciekawy blog, powodzenia życzę i zapraszam do mnie na wspólne tematy kom./obs ;) http://eathealthilyandkeepfit.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń