Powered By Blogger

czwartek, 13 grudnia 2012

III dzień VIII tygodnia już za mną

Miałem spore obawy o przeprowadzenie dzisiejszego treningu, a to z powodu nocnej powodzi urządzonej przez sąsiadów. W środku nocy wydzwanianie do administracji, przyjazd policji i straży, no i zbieranie cieknącej wody, to niezbyt sprzyjające okoliczności do spokojnego snu i zebrania sił przed rannym treningiem. Okoliczności te sprawiły, że spać położyłem się dopiero wczesnym rankiem po godzinie 2, ale oczywiście nastawiłem budzik na 04:45, aby o 5 przeprowadzić ranny trening. I o dziwo udało mi się wstać bez jakiś większych problemów. Za oknem termometr wskazywał - 10 stopni, a więc całkiem miły poranek. Na dzisiaj w planie treningowym zaplanowano 20 minut biegania oraz dwie serie po 24 powtórzeń ćwiczeń sprawnościowych. I muszę przyznać, że dzisiaj niestety biegało się ciężej niż zazwyczaj, a więc jednak chyba snu troszkę brakło. W ciągu 21 minut i 27 sekund pokonałem dystans 2,17 km, wykonując 3383 kroki, biegnąc ze średnią prędkością 2,17 km/h i spalając w tym czasie 264,4 kcal.

Jutro czeka mnie ostatni dzień VIII tygodnia treningowego, na który zaplanowano w planie treningowym 45 minut biegu. I mam nadzieję, że dzisiejsza nocka upłynie mi już bez takich "atrakcji".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz