Wygląda na to, że zima postanowiła powrócić na dłużej, a więc ostatni tydzień XII tygodniowego planu treningowego realizuję w scenerii zimowej. Dzisiaj można powiedzieć tradycyjnie już trening rozpocząłem o godzinie 5, termometr wskazywał -5 stopni, a na chodnikach zalegał zmrożony śnieg i lód, co nieco utrudniało bieganie. Dzisiaj ( czwartek - na blogu pewnie wyświetli się wczorajsza data zamieszczenia tego wpisu ) przypadł trzeci dzień XII tygodnia treningowego, w którego planie przewidziano 30 minut biegu. Według wskazań krokomierza w ciągu 27 minut i 2 sekund pokonałem dystans 2,72 km i spaliłem 332,1 kcal. Oprócz biegu wykonałem dzisiaj, zgodnie z planem, 3 serie po 32 powtórzenia ćwiczeń sprawnościowych.
Muszę przyznać, że dzisiaj już lekko odczuwałem zmęczenie nóg spowodowane tym, że po pierwsze jest to już trzeci dzień treningowy z rzędu, a po drugi i chyba ważniejsze, że przez te trzy dni biegam w warunkach niezbyt sprzyjającym swobodnemu bieganiu. Do końca XII tygodnia a zarazem końca planu treningowego pozostały mi jeszcze dwa treningi. Jutro 40 minut biegu i w sobotę od 50 do 60 minut biegu.
Gratulacje !!! Wstawać o tak wczesnej porze i to zimą ... to się nazywa poświęcenie i wytrwałość. Naprawdę wielki szacun Pawle i życzę wytrwałości.
OdpowiedzUsuń