Powered By Blogger

wtorek, 26 lutego 2013

Prawie godzinny bieg na początek trzeciego tygodnia


Z jednodniowym opóźnieniem rozpocząłem realizację trzeciego tygodnia treningowego. Pogoda dzisiaj niemal wiosenna, temperatura 0 stopni, padająca lekka mżawka, topniejący śnieg, lekki wiaterek … Poranny trening dzisiaj postanowiłem zrealizować na bieżni osiedlowej, podobnie zresztą jak w poprzednim tygodniu, którą pokrywały resztki topniejącego śniegu. W takich warunkach bieganie jest naprawdę przyjemne, a więc dzisiejszy trening trwał niemal godzinkę, a dokładnie według wskazań krokomierza 57 min. i 06 sek., w czasie których pokonałem dystans 5,58 km, spalając 681,9 kcal. Wydaje mi się, że dystans przeze mnie pokonany był trochę większy, a więc do wskazań krokomierza w tym zakresie podchodzę nieco sceptycznie. Bieg nie był zbyt męczący, chociaż z rana miałem drobne problemy żołądkowe.

Dziękuję wszystkim, którzy odwiedzają mojego bloga i dzielą się swoimi opiniami czy radami, z których chętnie korzystam.

1 komentarz:

  1. No ładnie, ładnie ;) Patrze ze trzymasz formę, ja wspomagam się African Mango - Doskonale radzi sobie ze złogami tłuszczu na brzuchu jest numerem 2 w rankingu http://preparatynaOdchudzanie.com.pl/ Ale za to troszke tańszy od tego pierwszego!!

    OdpowiedzUsuń