Dzisiaj
pierwszy dzień marca, a więc coraz bliżej do wiosny i do
wiosennych treningów. Pogoda też już bardziej wiosenna niż
zimowa. Dzisiaj około 5 rano termometr wskazywał 0 stopni, chłodny
wiatr i padająca mżawka nie mogły w żaden sposób utrudnić
dzisiejszego treningu porannego. Niestety ten trzeci już tydzień
planu treningowego znów zakończę tylko z trzema dniami
treningowymi, ale pocieszające jest to, że czas trwania każdego
treningu porannego był dłuższy niż 50 minut. Dzisiejszy trening
rozpocząłem kilka minut po godzinie 5 rano i w czasie 59 min. 23
sek., pokonałem dystans 6,01 km i spaliłem 733,8 kcal. Oczywiście
wyniki, które podaję pochodzą z odczytu wyników z krokomierza i
mam świadomość, że są one zaniżone, ale do celów poglądowych
wystarczają. Jutro ostatni dzień trzeciego tygodnia treningowego, w
którym zamierzam wydłużyć czas biegu do ponad godziny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz