Powered By Blogger

środa, 20 marca 2013

Kolejny dłuższy biegowy trening

Na początku chciałem podziękować Majce, która zwróciła uwagę, że w wynikach z krokomierza są nieścisłości. Zdaję sobie z tego sprawę i niestety nie mam pojęcia jak go ustawić, żeby wskazywane przez niego dane były bardziej wiarygodne. Z doświadczenia wiem, że w czasie 32 minut biegnąc w warunkach podobnych do dzisiejszych i podobnym tempem pokonuję dystans 5 kilometrów, a więc biegnąc tym samym tempem w czasie około 70 minut pokonuję dystans 10 kilometrów, a mój krokomierz uparcie wskazuje albo ponad 6 albo ponad 7 kilometrów.
W dniu dzisiejszym trening rozpocząłem o godzinie 19:15 i w czasie 68 minut i 21 sekund, pokonałem dystans 6,84 km, a średnie tempo biegu według krokomierza wyniosło 2,79 km/h. Z całą pewnością dystans ten wyniósł minimum 10 kilometrów, co mogę stwierdzić na podstawie zarówno pokonanej trasy jak również tempa w jakim biegłem. W tym czasie spaliłem również 835,3 kcal. Abstrahując jednak od kwestii rzeczywiście pokonanego dystansu podczas dzisiejszego treningu muszę przyznać, że ponad godzinny bieg nie sprawia mi większych problemów, pomimo wciąż jeszcze zimowych warunków. Co prawda widok gościa w dresie, kurtce wiosennej, kominiarce i adidaskach wciąż wzbudza żywe zainteresowanie przechodniów, przejeżdżających kierowców czy policjantów.

Jeszcze raz chciałbym bardzo serdecznie podziękować wszystkim odwiedzającym mojego bloga, za zainteresowanie i cenne uwagi.

5 komentarzy:

  1. to chyba niezbyt szybkie tempo biegu, co nie? ja nie biegam, tylko chodzę. Według mapy Google, jak zaznaczysz trasa 'pieszo' to wylicza iż w 30minut pokona się 2,3km. Zatem prędkość wychodziła by na 4,6km/h. Czyli szybciej niż Twój bieg. Jutro zmierzę czas ile idę dystans dwóch kilometrów, bo może ta mapa coś źle pokazuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie no to z tym krokomierzem coś jest nie tak i muszę dojść do tego jak go właściwie ustawić. Tempo biegu zawrotne nie jest, ale w 32 minuty w zimowych warunkach pokonuję minimum 5 kilometrów. W czasie około 70 minut 10 kilometrów mam pokonane. Sprawdziłem to na trasie oficjalnego biegu na 5 kilometrów odmierzonej perfekcyjnie, a więc nie mam żadnych wątpliwości. Trochę techniki i człowiek się gubi.

      Usuń
  2. Myślę, że jeśli masz mniej więcej stałe trasy biegów lepiej po prostu sprawdzać czas jaki zajmuje Ci ich przebiegnięcie i na tej podstawie liczyć prędkość. Robiłam tak przez pierwszy rok biegania, zanim nie przeszłam na aplikacje biegowe w telefonie.
    (Z sugestii blogowych polecam wyłączenie identyfikacji obrazkowej).

    Powodzenia na kolejnych kilometrach!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za podpowiedzi bardzo mi miło. A co do tempa biegu itd. to twoja sugestia jest bardzo dobra i tak będę robił. A tak poza tym, to w moim bieganiu póki co chodzi przede wszystkim o to, aby gubić zbędne kilogramy. Nie porywam się na bicie rekordów prędkości bo z wagą 115 kilogramów nie jest to zbyt bezpieczne, chociaż nie ukrywam, że cieszę się z poprawy wydolności i wytrzymałości oraz z naprawdę niezłej, jak na moją nadwagę kondycji. Również życzę powodzonka na biegowych szlakach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zanim przeszedłem na p90x, też biegałem. Na androida masz darmową wersję aplikacji endomondo. Zapisuje, trasy, pokazuje średnie czasy itd. Fajna sprawa. Sprawdź jak masz taką opcję.

    OdpowiedzUsuń