Realizacja powtarzanego XI tygodnia treningowego idzie pełną parą. W dniu dzisiejszym wykonałem drugi dzień treningowy, na który plan przewidywał 40 minut biegu. Po powrocie z pracy wykorzystując w miarę sprzyjającą pogodę ( 18 stopni, duże zachmurzenie, które jedna deszczu nie przyniosło ) i przezwyciężając wewnętrznego lenia, który szeptał "zostań w domu i odpocznij przy lekturze ciekawej książki ( obecnie czytam "Dallas '63" Kinga" )" przebrałem się w strój treningowy i o 16:30 rozpocząłem realizację drugiego dnia treningowego.
W czasie 40 minut i 38 sekund pokonałem dystans 6,68 km spalając przy tym 533,1 kcal. W przeciwieństwie do wtorkowego treningu ten dzisiejszy okazał się już trochę lżejszy. Nie czułem już tak dużej ciężkości nóg, a i z wydolnością było zdecydowanie lepiej.
Przede mną w tym tygodniu jeszcze minimum dwa treningi.
No widzę, że z każdym treningiem dystanse i czasy coraz lepsze. A co zamierzasz po zakończeniu tego planu rozpisanego na 12 tygodni ? Jak sprawa twojej diety ?
OdpowiedzUsuńSuper Pawle/ Myślę, że swoim zachowaniem dajesz przykład innym, że warto się starać i że na pewno można !!!
OdpowiedzUsuń