Wyeliminować z codziennego menu słodycze i napoje gazowane jak to łatwo powiedzieć, ale z realizacją już tak nie jest, gdy wokół tyle pokus, nawet we własnym domu ... I niestety z wtorkowego postanowienia póki co nic nie wyszło, a więc będę musiał zacząć od nowa.
Na szczęście dużo lepiej idzie mi realizacja postanowienia noworocznego, czyli realizacja XII tygodniowego planu treningowego. Dzisiaj przypadł do realizacji drugi dzień treningowy, a na ten dzień w planie zapisano 15 minut biegu. W czasie popołudniowego biegu, który rozpocząłem o godzinie 16:30 w czasie 15 minut 34 sekund pokonałem dystans 2,9 kilometrów spalając 203,6 kcal. Dzisiejszy trening był całkiem przyjemny nawet pomimo mżawki i zapadającego zmroku.
Mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda mi się zacząć rzucanie słodyczy i napojów gazowanych.
Małymi kroczkami proponuję słodycze eliminować . Powodzenia trzymam kciuki !!
OdpowiedzUsuńDzięki za przypomnienie ! Właśnie o tej ważnej zasadzie zapomniałem, że wszelkie zmiany w nawykach żywieniowych należy wprowadzać stopniowo i wtedy dają one spodziewany efekt.
UsuńWe wszystkim należy zachować umiar i pamiętaj, że każda rewolucja pożera własne dzieci, a więc nie od razu rzucaj całkiem słodycze, ale eliminuj je np. według grup czy konkretnych produktów.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuń