Trzeci dzień treningowy był zarazem ostatnim zaplanowanym na pierwszy tydzień XII tygodniowego planu. Zgodnie z planem dzisiaj czekało mnie 20 minut biegu oraz jedna seria po 10 powtórzeń ćwiczeń sprawnościowych ( przysiady, brzuszki i pompki ). Korzystając z dobrej pogody trening rozpocząłem po godzinie 13 oczywiście korzystając z leśnych ścieżek i muszę przyznać, że bieganie w lesie jest naprawdę przyjemne. Świeże powietrze, cisza, spokój .... nic tylko biec przed siebie.
Jednak realizując plan treningowy należy ściśle trzymać się jego zaleceń, a więc czasu biegu przewidzianego na każdy dzień treningowy. W czasie 20 minut i 29 sekund pokonałem dystans 3,61 kilometrów spalając 268,9 kcal. Po zakończeniu biegu już w domu wykonałem jedną serię ćwiczeń i na tym zakończyłem pierwszy tydzień planu treningowego, a więc do końca pozostało mi już tylko jedenaście tygodni.
Pewnie wielu z Was stwierdzi, że zarówno czas biegu jak również pokonywany dystans nie są powodem do wielkiej chwały, ale nie zapominajcie, że jest to początek planu treningowego, który ma mi przede wszystkim ułatwić powrót do regularnych treningów biegowych, a także wpłynąć pozytywnie na spadek masy ciała. Trudno oczekiwać, abym po ponad półrocznej przerwie w treningach zaczął treningi od mocnego uderzenia, długich dystansów przeplatanych sprintami. W każdym planie treningowym zakładającym powrót do formy po długiej przerwie bądź rozpoczęcie przygody z bieganiem ważna jest przede wszystkim systematyczność oraz zdrowy rozsądek.
Niedziela będzie dniem błogiego lenistwa, a w poniedziałek początek drugiego tygodnia treningowego.
Zachęcam Was do korzystania z pięknej zimowej, a raczej chyba wiosennej, pogody w celu zażycia zdrowego ruchu. Taka pogoda sprzyja nie tylko bieganiu, ale także długim spacerom dla osób mniej usportowionych.
no to pierwszy tydzień za tobą trzymam kciuki za dalsze 11 i liczę na regularne wpisy i podsumowanie postępów. pozdro
OdpowiedzUsuńU mnie ta pogoda jest bardziej jesienna niż zimowa czy wiosenna. Niestety nie jestem w dobrej kondycji i jak na razie pozostają mi tylko długie spacery.
OdpowiedzUsuńDlaczego niestety ? Od czegoś trzeba zacząć. Skoro kondycja nie jest najlepsza to właśnie długie spacery są dobrym początkiem na zdrowy ruch. Z czasem przyśpieszaj nieco tempo tych spacerów, aby następnie przejść do truchtu i później już możesz biegać. Troszkę cierpliwości, systematyczności i czasu i sukces gwarantowany. A pogodą się nie przejmuj ważne żeby odpowiednio do pogody się ubrać.
OdpowiedzUsuń